„Babciu , jak radzisz sobie z bólem?
Rękami kochanie, rękami. Kiedy próbujesz to robić swoim umysłem, ból staje się jeszcze bardziej nieznośny.
Rękami , babciu?
Tak ,własnie tak. Nasze dłonie są antenami duszy. Kiedy poruszasz je szyciem, gotowaniem, malowaniem, dotykaniem lub zanurzaniem w ziemi, wysyłają sygnały troski do najgłębszej części ciebie i twoja dusza się uspokaja.
Czy ręce naprawdę są takie ważne?
Tak, kochanie. Spójrz na małe dzieci- one poznają świat, korzystając z dotyku. Kiedy patrzysz na ręce starszych ludzi- opowiadają więcej o swoim życiu niż jakakolwiek inna część ciała. Wszystko, co jest wykonane własnoręcznie..tak się mówi… jest wykonane z serca, ponieważ naprawdę jest tak, że ręce i serce są ze sobą połączone.
Moje ręce babciu.. ojej , tak długo ich nie używałam!
Rusz je moja droga, zacznij nimi tworzyć, a wszystko w tobie się poruszy i od nowa ułoży. Być może ból od razu minie. Ale to , co stworzysz, będzie najlepszym arcydziełem. I już nic cie nie zrani.Bo wyhaftujesz własną esencję.”
To fragment artykułu znalezionego w Internecie…
Jest mi bliski, bo moja Babcia udzieliła mi podobnej lekcji życia.Moją historię znajdziesz w moim poradniku, który możesz pobrać ze strony głównej.
Jestem wdzięczna mojej Babci Władzi, że dorastałam w domu pełnym haftowanych arcydzieł, i kocham robić takie arcydzieła.
Rok 2020 dobiega końca…
Jaki był ten rok?
Napewno inny niż poprzednie, ale czy wykorzystaliśmy szansę jaką nam dał? Wiele osób w tym roku musiało przewartościować swoje życie, wielu życie przewróciło się do góry nogami…
Dla mnie ten rok był inny, lepszy, wiele się nauczyłam, wiele dowiedziałam o sobie.
Z niecierpliwością czekam na nowe wyzwania , nowe możliwości , jakie niesie życie.
Pozdrawiam.
Małgorzata